by Dariusz Kraśnicki
(Wrocław Żernicka)
Niedaleko od Głuchołaz leży sympatyczna miejscowość Jarnołtówek.
W zasadzie nic szczególnego, natomiast moją uwagę zwrócił neoromański kościół świętego Bartłomieja. Według przewodnika, poprzedni obiekt sakralny w tym samym miejscu został zniszczony przez powódź w 1903 roku.
Złoty Potok, który jest małą rzeczką przepływającą przez wioskę, nagle zmienił się w szalejący żywioł i zniszczeniu uległa większa część wsi.
Odbudowany w 1907 roku kościół został wybudowany z czerwonej cegły.
Zauważyłem jakąś tablicę, mówiącą o niedawnym remoncie z funduszy unijnych. Wieża Kościoła pokryta jest miedzianą blachą, pozostała część dachu chyba zwykłą.
Wokół obiektu widzimy kilka figur świętych, a z tyłu znajduje się parafialny cmentarz. Warto wejść do środka. Uwagę zwraca ołtarz wraz z ciekawym
obrazem, ambona oraz kilka figur świętych postawionych na obu ścianach.
Z Kościoła poszedłem dalej w kierunku tamy nad Złotym Potokiem. Po drodze mijamy kilka domków, zarówno zaniedbanych przedwojennych jak i zupełnie nowych, być może będących własnością osób zamiejscowych.
Niedaleko tamy jest również przydrożna kapliczka z figurką Matki Bożej.
Sama tama w 2012 roku była obiektem jakiegoś remontu, tak że nie można było podejść zbyt blisko. Zrobiłem kilka zdjęć i krótki filmik,pokazujący zarówno stronę będącą zbiornikiem retencyjnym jak i Złoty Potok już po przepłynięciu zapory.
W powrotnej drodze mijamy mały mostek, potem warto zwrócić
uwagę na obelisk upamiętniający 750 lecie powstania miejscowości.
Wracając również wstąpiłem do sklepiku spożywczego przy Kościele. Typowy wiejski sklepik, ale można w nim kupić coś do jedzenia lub do picia. Nieocenione miejsce dla nieco głodnego turysty.
Idąc dalej w kierunku centrum mijamy po drodze figurkę kolejnego świętego. Na rozdrożu znajduje się włoska restauracja, podobno całkiem sympatyczna i prowadzona przez kogoś, kto przyjechał z Italii.
Niestety nie wstąpiłem i polegam tylko na opiniach miejscowych ludzi.Pizza podobno jest tam wspaniała.
Z innych budynków, które warto odwiedzić wspominany jest zabytkowy pałac w środku wsi. Niestety z powodu braku czasu jakoś nie dałem rady.Poza tym jest on w rękach prywatnych i widać go najlepiej z mostku Zakochanych.
Idąc w górę mieściny widzimy olbrzymią liczbę nowych domów,
raczej nie należących do mieszkańców wsi, tylko do osób z "miasta" i służących jako obiekty letniskowe.
Z innych ciekawostek Jarnołtówka ciekawostek, pod numerem 196 są dwa stawy i można sobie kupić świeżego pstrąga.
Reasumując miejscowość całkiem ciekawa, mogąca być miejscem wypadowym na Biskupią Kopę, która jest najwyższym szczytem Gór Opawskich po polskiej stronie. Ja swój pobyt w Jarnołtówku potraktowałem jako etap wycieczki do Łąki Prudnickiej
Poniżej trochę materiału filmowego oraz kilka zdjęć z mojego pobytu w tej miejscowości. Zapraszam znawców tego rejonu oraz turystów do komentarzy.