by Darek
(Wrocław Restauracja Letnia)
Zachęcony recenzją i dobrą opinią o Restauracji Letniej zamieszczonej na moim blogu, postanowiłem sprawdzić na ile opis internauty jest zgodny z prawdą.
Po kilkugodzinnym oglądaniu zwierzaków weszliśmy z małżonką do tego obiektu. Normalnie zjedlibyśmy coś na mieście, ale w tym przypadku daliśmy restauracji letniej szansę.
Muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że jest tyle miejsca w środku. Wystrój wnętrza jest bardzo ciekawy. Rogi różnych zwierząt na suficie robią wrażenie, na ścianach jakieś rycerskie tarcze /każda inna/ i Pan sprzątający salę po jakiejś imprezie.
Był to chyba początek sezonu, Kelnerka w miarę szybko przyjęła zamówienie, a po kilkunastu minutach na stole znalazł się upragniony obiad. Jedynym mankamentem była zmiana menu, bo zabrakło jakiegoś dania wieprzowego.
Dotyczyło to mojej skromnej osoby, bo Żona zamówiła coś z kurczaka. Moja wieprzowina zmieniła się w wołowinę, ale wszystko smakowało OK.
Ponieważ byłem kierowcą naszego autka, musiałem zadowolić się Coca Colą, chociaż miałem ochotę na kilka piwek.
Obiad zniknął z talerzy bardzo szybko, napoje gazowane również. Dawno Żona nie jadła tak delikatnego drobiu. W moim przypadku wszystko było w porządku, poza zbyt mocno przysmażoną cebulą. Mam nadzieję, że był to błąd w sztuce, a nie danie z poprzedniej imprezy.
Tak czy owak opinię o tej letniej Restauracji mam pozytywną i tylko mogę zaprosić wszystkich miłośników wrocławskiego Zoo do jej odwiedzenia. Muszą jednak delikatniej przysmażać cebulę, jeżeli chcą abym to danie zamawiał częściej.
Jeżeli ktoś się z tym nie zgadza, to może napisać swoją opinię konsumenta /również na tym blogu/.