Kiedy znajomy zaproponował mi Stargard Szczeciński jako obiekt docelowy mojej kolejnej majówki zupełnie nie wiedziałem co mam odpowiedzieć.
Zaplanowałem sobie z żoną wyjazd do Lądka Zdroju i nie zamierzałem tłuc się z Wrocławia na drugi koniec Polski, do miasta o którym nie miałem w ogóle pojęcia, poza tym, że istnieje. Tym nie mniej przed samym długim weekendem, upewniliśmy się, że sprawa jest aktualna i nie pozostało nic innego niż wyjazd na Pomorze. |
Wyruszyliśmy w czwartek, o jeden dzień przed wszystkimi, a po kilku godzinach jazdy byliśmy już w samym Stargardzie. Przy okazji zbaczając wcześniej z autostrady poznaliśmy przelotnie kilka miejscowych wiosek.
Samo miasto robi niesamowite wrażenie. Widać, że nie zostało zbyt poważnie zniszczone w czasie wojny i cieszy oko znajoma poniemiecka zabudowa. W centrum jest kilka perełek architektury np wieża ciśnień czy resztki murów obronnych.
Niektóre mosty kolejowe są praktycznie identyczne z wrocławskimi, co przypomina o poprzednich gospodarzach tych Ziem.
Kilka dni pobytu wykorzystałem na zrobienie paru filmów oraz zwiedzanie miasta. Niestety jeden dzionek częściowo wypadł z obiegu z powodu miłego popołudnia w pubie Dekada /ulica Szczecińska/. Niestety kilka piw Bosman potrafi zmóc nawet takiego siłacza jak ja.
Stargard Szczeciński z pewnością jest niedoceniany turystycznie. Nawet my potraktowaliśmy go jako etap podczas dojazdu do Świnoujścia, a warto było zostać na dłużej.
Szczególnie podobały mi się różne budynki w stylu neogotyckim, zbudowane z cegły. Jest to podobno nawet częścią Europejskiego Szlaku Gotyku Ceglanego, o którym nie miałem wcześniej pojęcia.
Czyli jeszcze raz wieże ciśnień, cerkiew, okoliczne kościoły, wiadukty czy inne budynki zbudowane z cegły są warte uwiecznienia przynajmniej na fotografii.
W centrum miasta obok pętli autobusowej widać wzniesioną przez Armię Radziecką Kolumnę Zwycięstwa. Jak ostała się do dzisiejszych czasów, nie mam pojęcia, ale nie oparłem się pokusie i nakręciłem krótki filmik.
Jedno popołudnie spędziliśmy też nad jeziorem Miedwie. Było wprawdzie nieco chłodno, ale wycieczkę można zaliczyć do udanych. Stargard Szczeciński jest nieco podobny Wrocławia Szczególnie kilka wiaduktów jest prawie identycznych do tych w moim rodzinnym mieście!! Poniżej zaprezentuję kilka filmów o tym mieście, a wszystkich chętnych zapraszam do komentarzy i dodawania swoich historii z Nim związanych. Na sam koniec zapraszam Cię do obejrzenia wszystkich moich filmików o Stargardzie Szczecińskim. Specjalnie dla Ciebie zrobiłem małą playlistę na moim kanale YouTube. Następnym etapem mojej wycieczki było Świnoujście, gdzie również spędziłem kilka miłych chwil. Ale o tym w kolejnej relacji z wycieczki po Pomorzu Zachodnim. |
Masz interesującą historię? Wystarczy ją napisać !! Możesz również wkleić kod z YouTube, aby pokazać wideo z odkrytej przez Ciebie okolicy!!
Do you have a great story about this? Share it!