by Dariusz Kraśnicki
(Wrocław absolwent XII L.O)
Z 12 Liceum Ogólnokształcącym we Wrocławiu wtedy przy placu Kirowa byłem związany z latach 1978 - 1982. Dostałem się do tej szkoły pomimo, że obowiązywała rejonizacja, a moim naznaczonym mi ogólniakiem była 6-tka na Pilczycach.
Jednak rodzice w jakiś sposób pomogli mi przejść biurokratyczne bariery. Chodziło głównie o bezpośredni dojazd autobusem 109 bezpośrednio z osiedla Żerniki do Dworca Świebodzkiego.
W szkole nie byłem jakimś wyróżniającym się uczniem, ale maturę zdałem bez problemów. Trochę ciągnęły się za mną zaszłości z podstawówki, ale dopiero zdany za pierwszym razem egzamin na studia uświadomił mi, że poziom 12 liceum nie był taki niski.
Można powiedzieć, że w stosunku do szkół z Polski powiatowej był nawet przerażająco wysoki. Większości nauczycieli z "Dwunastki" nie ma już wśród nas. Część funkcjonuje na "wysokich" nauczycielskich emeryturach, raczej nie pozwalających łatwo związać koniec z końcem.
Rozwój social media pozwolił zorganizować jakieś spotkania klasowe, trzeba przyznać całkiem sympatyczne. Mało kto z absolwentów nie osiągnął jakiegoś sukcesu, szczególnie, jeżeli miał chociaż minimalną ochotę do nauki.
Po latach pozwoliłem sobie nakręcić kilka filmików z obejścia mojej byłej szkoły. Nic szczególnego: widać monitoring na murach, zbudowano sympatyczny amfiteatr.
Strzelnica, która kiedyś służyła do zajęć przysposobienia obronnego, obecnie zaniedbana i służy miejscowym pijaczkom.
Tak czy owak serce biło mi nieco mocniej, kiedy spacerowałem po obejściu, z którym było związane cztery lata mojego młodzieńczego życia.
Wszystkich chętnych do jakiś wspominek zachęcam do napisania czegoś ciekawego, aczkolwiek moja strona jest małą konkurencją dla serwisów społecznościowych typu "Nasza Klasa' czy innych.
Zapraszam serdecznie Dariusz Kraśnicki
Czy 12 Liceum Ogólnokształcące dalej trzyma swój Poziom?